Witajcie,
Dzisiaj drugi post związany z cyklicznymi spotkaniami z ramienia SPPW w Muzeum Powstania Warszawskiego, na które co miesiąc przychodzi Powstaniec i opowiada swoja historię oraz ciekawe, bardzo często nie znane szczegóły z wojennej zawieruchy. Zdjęcia z wcześniejszego spotkania umieściłam w poście z maja 2012r. Wczoraj wybraliśmy się ze znajomymi na spotkanie z Panią Marią Wiśniewską ps. "Malina", żołnierzem batalionu AK "Parasol.
Wspaniała osobowość Pani Marii, żywotność (przed spotkaniem pływała pół godziny na basenie) :) rewelacyjna pamięć i pełna entuzjazmu, wręcz obrazkowa łatwość przekazywania - pozwoliła nam cieszyć się Jej obecnością przez dwie godziny. Atmosfera była wspaniała, siedzi się jak w kinie, więc gościa świetnie widać i można zadawać pytania, na które są szczegółowe i wyczerpujące odpowiedzi. Był to dla nas owocnie spędzony czas a relację z tego spotkania będziecie mogli zobaczyć niebawem na stronie Stowarzyszenia Pamięci Powstania Warszawskiego.
Korzystajmy z możliwości takich spotkań, ponieważ - jak zapewne zdajemy sobie sprawę - nie będzie trwało to wiecznie...
Po środku - Pani Maria :)
Przy okazji polecam fantastyczną stronę, którą niedawno odkryłam. http://www.genealogia.okiem.pl/foto2/displayimage.php?album=104&pid=11667#top_display_media
Witam wszystkich odwiedzających! Tego bloga stworzyłam dzięki połączeniu mojej wieloletniej pasji do historii II Wojny Światowej, historii Warszawy, szczególnie Powstania Warszawskiego i starej architektury budynków warszawskich, z pomysłem pewnej wyjątkowej osoby, której bardzo dziękuję za motywujące zaangażowanie w moje przedsięwzięcie :) Cofnijmy się zatem o kilkadziesiąt lat wstecz a później sprawdźmy, co nam jeszcze z tamtych czasów pozostało do dzisiaj...
- Justyna
- Pasja. ,,To przychodzi nagle. Widzisz coś po raz pierwszy i od razu wiesz, że znalazłeś swoje ZAINTERESOWANIE. Jakby ktoś przekręcił klucz w zamku. Albo po raz pierwszy zakochał się..."
Archiwum bloga
-
►
2015
(13)
- ► października (1)
-
►
2014
(15)
- ► października (1)
-
▼
2013
(30)
- ► października (2)
sobota, 16 listopada 2013
piątek, 15 listopada 2013
Zabytkowa kamienica na Nowogrodzkiej
Cześć wszystkim!
Dzisiaj spontaniczne zdjęcia części kamienicy na ul. Nowogrodzkiej 18A.
Kamienica ta została wzniesiona w latach 1911 - 1912 (trzeba się dobrze przyjrzeć żeby na budynku zobaczyć tą dwójkę, gdyż wielu osobom myli się z dziewiątką) dla Marcusa Schwarcmachera. Chciałabym się dzisiaj z Wami podzielić jej (jeszcze oryginalnym) przedwojennym wyglądem. Uwielbiam takie kamienice i choć jest ich w Warszawie wiele, to nieuchronnie są poddawane konserwacji i remontom, co oczywiście jest na plus i jest to konieczne - ale jak dla mnie, maniaczki starego stylu, gdy mam ochotę dotknąć czegoś, co nie zostało zmienione od ,,przedwojny" - to jest to jednak już ograniczenie. Części które pokazuję nie zostały jeszcze odremontowane i takie zdjęcia wg mnie są najwartościowsze.
W poście, w którym pokazywałam zdjęcia kamienic przy ul. Próżnej, również możecie się przekonać co wg mnie znaczy widzieć, dotykać nienaruszony budynek, który w tej samej postaci widzieli np. Powstańcy, a później wracający do Warszawy ludzie patrzyli na te same ślady kul co my dzisiaj... Dlatego korzystam i robię zdjęcia gdzie jeszcze mogę :) Zapraszam do obejrzenia.
Dzisiaj spontaniczne zdjęcia części kamienicy na ul. Nowogrodzkiej 18A.
Kamienica ta została wzniesiona w latach 1911 - 1912 (trzeba się dobrze przyjrzeć żeby na budynku zobaczyć tą dwójkę, gdyż wielu osobom myli się z dziewiątką) dla Marcusa Schwarcmachera. Chciałabym się dzisiaj z Wami podzielić jej (jeszcze oryginalnym) przedwojennym wyglądem. Uwielbiam takie kamienice i choć jest ich w Warszawie wiele, to nieuchronnie są poddawane konserwacji i remontom, co oczywiście jest na plus i jest to konieczne - ale jak dla mnie, maniaczki starego stylu, gdy mam ochotę dotknąć czegoś, co nie zostało zmienione od ,,przedwojny" - to jest to jednak już ograniczenie. Części które pokazuję nie zostały jeszcze odremontowane i takie zdjęcia wg mnie są najwartościowsze.
W poście, w którym pokazywałam zdjęcia kamienic przy ul. Próżnej, również możecie się przekonać co wg mnie znaczy widzieć, dotykać nienaruszony budynek, który w tej samej postaci widzieli np. Powstańcy, a później wracający do Warszawy ludzie patrzyli na te same ślady kul co my dzisiaj... Dlatego korzystam i robię zdjęcia gdzie jeszcze mogę :) Zapraszam do obejrzenia.
Subskrybuj:
Posty (Atom)